Pozwól istnieć
bo nie chcę zginąć
jak zawieszone myśli na suficie
przed snem.
Chcę istnieć, ale tylko trochę.
Nie za dużo ,
nie za mało.
Ale na tyle, by utrzymać
puls w normie.
-Tak przeciętnie.
Tlen też jest potrzebny
w odpowiedniej ilości.
A jeśli wciąż oddychasz,
To jesteś szczęściarzem
Bo większość z nas ma
Dziurawe płuca.
Chcę
kilka kwantów światła;
Wystarczy mi ich tyle,
by ogrzały serce.
I nie dziw się.
Daleko jest mi do czystej radości
gdy widzę,jak sprzedajesz cienie
prześwietlonego na wylot czasu.
A jeśli potrafisz się wspólnie śmiać
To zazdroszczę.
Bo większość z nas
Jest przez kogoś zgorzkniała.
Pozwól mi istnieć.
Ale tylko trochę.
Nie za dużo i nie za mało
Tak, w sam raz.
Bym nie musiała podnosić
Siebie z podłogi.