piątek, 28 lutego 2014

Gwiazdy, gwiazdeczki

Kolejną gwiazdę niebo podnosi
Na ramionach mlecznej drogi
I stawia ją gdzieś, na szczycie
W pustym  i obcym niebycie

Ktoś jedną  wzniesie a inną strąci
Trzecia, blaskiem zaleje niebo

Lecz kiedy nadejdzie kres ich dni

Zgasną po cichu – tak jak my. 

poniedziałek, 24 lutego 2014

Chcę być

Nie chcę 
Być porankiem,
echa drżeniem   ptasich śpiewów
Gładką mgłą co zniknie nad ranem .
Rosą ,która nie zamknie
W czystości  wody
promieni Słońca.      
Szelestem traw, który
Za moment ucichnie.
Nie chcę 
Być  obłokiem  pary
Znad  gorącej kawy.
Resztkami snu z poduszki.
Płaczem  znużonego dziecka
Przeczytaną książką
Łzą  na rumianych
Policzkach .
Nie chcę
Być  myszą , na którą
Kotka się czai
Krzykiem w kluczu dzikich gęsi
Skomleniem zbitego psa.
Schnącą kałużą
Deszczem spływającym po szybie .
I niebijącym  sercem.

Cóż – cieszę ,że
Po prostu
Jestem 

piątek, 21 lutego 2014

Poranki

Wstrzymam oddech i po cichu wyjdę
By jako pierwsza zobaczyć zimny  wschód.
Sama .
I nie zwróciwszy uwagi na skrzypiące
Śniegi
Wyjdę  im naprzeciw.
Gdy pojawi się   Słońce
 i z ptasiego gardła
Wydobędzie się śpiew zachwytu
Oznaczający
blask jutrzenki .
I  anioły na harfie zagrają
Aby dalej  i dalej przekazywać
Wiadomość o wschodzącym dniu.
I nikt nawet przez moment
Nie  pomyśli o śniegach
I zimie konającej
wśród mroźnego poranka.
Skrzącego się złotem
I niecodziennym

Ludzkim zachwytem...