czwartek, 11 września 2014

Gołąbek

I błękit na  pierzu osiadł się w górze
A skrzydełka, jak słowo tak kruche.
I oczka wśród bieli błyskają na chmurze
A   barwy słońca  wiszą na piórze

Łopocą pióra w niezgrabnym locie
Szmerem leniwą jutrzenkę  żegnają
Gołąbek krąży i krąży  nad świtem
I już  promienie swe blaski rzucają

Melodię   tak  dźwięczną , tak miłą
Gołąbek dziki  z gardła wydziera
Zachwyca  pieśnią,  piękną  i  cichą
W jasności kręgach- jutrzenka umiera

Nad  szuwarami  biały świst uderzył .
Gołąbek, uleciał w świergocie spętany
Ptaszek skrzydła   iskrami  obłożył
I wpadł w srebrzyste mgiełki opary

Drżą na wietrze skrzącobiałe  piórka
Zbłądzony trel   żałośnie  się  słania,
Na niebie kręgi  jasności   się snują
I już nie słychać   ptasiego śpiewania...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz